Retrogradacja Marsa
Czy rozstrzygnięcie
retrogradacji Marsa na niekorzyść niedźwiedzi można uznać za anomalię?
Wiadomym jest, że ostatnia strategia gry w dużej mierze była
oparta o założenia płynące z ruchu wstecznego planety Mars. Rzutem na taśmę
założenie okazało się błędne. Czy taki obrót sprawy można uznać za anomalię i
wykorzystać do kolejnej strategii?
Planety poruszają się niezależnie od rynków i są dla nich tłem.
Nie można zatem zaliczyć okresów ich retrogradacji do grona narzędzi czysto
giełdowych, jak np. spirale poprowadzone ze szczytów czy dołków, które
rzeczywiście zaistniały. Niemniej, jak pokazuje historia tej samej giełdy,
tworzenie strategii gry pod okresy retro bywało (i bywa) bardzo skuteczne. Odpowiedź
na postawione w tytule pytanie brzmi jednak – NIE. Porażka założenia sprzyjającego
niedźwiedziom nie jest anomalią w rozumieniu, jakie przedstawiłem w jednym z
poprzednich wpisów. Mimo to sprawdziłem całą historię GPW tylko pod tym kątem,
a spostrzeżenia przedstawiam poniżej.
Od początku istnienia GPW, aż do teraz tylko trzy razy zdarzyło
się coś podobnego. Stanowi to zatem 25% wszystkich przypadków. Ów trzeci miał
miejsce właśnie teraz – w 2018 roku. Przyjrzyjmy się zatem dwóm poprzednim – z lat
1999 oraz 2003.
Na powyższym wykresie widać, że mimo bardzo dużych wzrostów w
czasie retro, po jego zakończeniu ruch był kontynuowany niemal o taką samą
wartość w jeszcze krótszym czasie! Szczyt pojawił się 41 dni po dacie końca
retro oraz 84 dni po szczycie z tegoż okresu. Celowo naniosłem te wartości,
gdyż są niemal równe jednostkom kalendarza spiralnego. Potem nastąpiły silne
spadki, które niemal dotarły do poziomów z początku retro. Wzrosty od
18.03.1999 do 15.07.1999 trwały 119 dni, natomiast spadki do dna z 18.10.1999 -
95 dni. Całkowite wyrównanie nastąpiło dopiero 14.03.2001, czyli niemal
dokładnie po 2 latach.
Przypadek z 2003 roku był nieco inny. Tutaj szczyt uplasował się już
w okresie retro. Bardzo silny ruch trwał zaledwie 26 dni! Po zakończeniu okresu
retro nastąpił jeszcze jeden zryw trwający 15 dni. Dopiero potem nastąpiły
trwalsze spadki, które niemal w całości wymazały wcześniejsze wzrosty.
Począwszy od szczytu z 02.09.2003 do dna z 20.11.2003 upłynęło 105 dni,
natomiast od szczytu z 15.10.2003 było to 36 dni! Całkowite wyrównanie z
poziomami początku retro Marsa nastąpiło dopiero po 2030 dniach, co daje ponad
5,5 roku i zrównuje się niemal co do dnia z dnem bessy lat 2007-2009.
Ciekawym
jest to, że szczyty z obu opisywanych przypadków uplasowały się dnia 15-go miesiąca. Od ekstremów z
czasu retro dzieliły je wartości jednostek kalendarza spiralnego z dokładnością
do 1 dnia.
Gdyby tak samo miało być i tym razem, to najbliższa szansa na szczyt znowu wypada 15-go (15.09.2018), a kolejna 18.09.2018. Potem mogłyby nastąpić spadki, które zatrzymałyby się w okolicach 2170 pkt. i stąd czekałby nas rajd na nowe szczyty ;)
Gdyby tak samo miało być i tym razem, to najbliższa szansa na szczyt znowu wypada 15-go (15.09.2018), a kolejna 18.09.2018. Potem mogłyby nastąpić spadki, które zatrzymałyby się w okolicach 2170 pkt. i stąd czekałby nas rajd na nowe szczyty ;)
Jest to
szansa 1 na 4. Czy to dużo, czy mało? Rynki amerykańskie biją rekordy,
coraz więcej słyszy się o nadciągającym Armagedonie, a tymczasem może się to
okazać ostatnią większą korektą przed kolejną falą hossy. Czy tak będzie? Wnet
się przekonamy.
Autor niniejszego bloga inwestycyjnego nie ponosi
odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji
zamieszczonych na tymże blogu inwestycyjnym. Treści publikowanych tutaj
wszelkich analiz inwestycyjnych i analiz finansowych są tylko i wyłącznie
wyrazem osobistych poglądów autora niniejszego bloga inwestycyjnego i nie
stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów
z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje
dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206,
poz. 1715). Żadna z informacji zamieszczonych na blogu inwestycyjnym www.spiralenagieldzie.blogspot.com
nie może być traktowana jako wytyczna, dyspozycja, obietnica czy zobowiązanie,
że inwestor osiągnie zysk lub zmniejszy swoje straty wykorzystując zamieszczone
na tym blogu inwestycyjnym informacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz